wtorek, 15 kwietnia 2014

Od Neytiri - Niespodziewane spotkanie

 Pewnego ranka obudziłam się pełna energii, aby wyruszyć w dalszą wędrówkę. Jednak usłyszałam burczenie mojego brzucha i stwierdziłam, że najpierw upoluję śniadanko. Poszłam do lasu, aby upolować jakiś posiłek. Szłam przez ciemny las i nie było ani śladu zwierząt. Niespodziewanie trafiłam na polanę, która po lewej stronie otoczona była górami, zaś po drugiej znajdował się las, a na środku płynął uroczy potok. Napiłam się wody i położyłam na trawie pokrytej jeszcze poranną rosą. Słońce świeciło, a na niebie nie widać było żadnej chmury. Ten ranek był prześliczny. Ale tę niezwykle przyjemną chwilę przerwał mi natrętny ból brzucha. Wstałam, wyciągnęłam się, oglądnęłam dookoła... Zobaczyłam zająca kicającego na polance. Wzięłam kilka oddechów i zaczęłam biec w jego stronę. Zając był szybki. Goniłam go zaciekle, lecz nagle padł. Zwierzę miało strzałę wbitą w szyję... Przestraszyłam się. "Ktoś tu jest..." pomyślałam.. Znienacka jakiś wilk wybiegł z lasu... Na grzbiecie miał kołczan ze strzałami oraz łuk. Biegł w moją stronę. Wyglądał sympatycznie, ale i tak byłam przerażona tą całą sytuacją.... "Co On ode mnie chce?!" - pomyślałam...

1 komentarz: