środa, 9 kwietnia 2014

Od Ikaro - czar prysł

Stanął przede mną wilk, uzbrojony w łuk. Powitał mnie serdecznie, jakby mnie znał od dzieciństwa. Skinąłem mu sucho łbem na powitanie.
- Kto to? - zapytałem Eris
- Mów mu Sokole Oko, albo po prostu Sokół - powiedziała - to mój bliski przyjaciel - przyjaciel? Pomyślałem. Wcześniejsze zauroczenie nowo poznaną waderą prysło. Zniknęło bez śladu gdy zrozumiałem, że nie mam szans zdobyć jej względów.
- rozumiem.. - mruknąłem - i co ten przyjaciel tu robi?
- stoi ślepoto - powiedziała 
- a w jakim calu tu stoi...?
- jak ci to tak przeszkadza, mogę się położyć... - sprzeczaliśmy się tak dłuższy czas kiedy udało nam się dojść do porozumienia
- on chce dołączyć do watahy
- a proszę bardzo - powiedziałem, zmęczony już kłutnią
~Kira

1 komentarz: