Ikaro znikąd pojawił się w wejściu. Uśmiechnęłam się szczerze. Raven i Soren, gdy go usłyszeli na moment się uspokoili, ale potem znów wrócili do zabawy. Andrea spokojnie leżała w moich łapach.
-Hej Ikaro.- zaczęłam wesoło, potym jak cicho mruknął ,Gratuluję'.- Co tam u ciebie słychać? Dawno cię nie widziałam.
Gdy tylko skończyłam pytanie musiałam delikatnie odsunąć Sorena od Andrei, bo znowu zaczynał ciągnąć ją za ogon. Mały łobuziak
Amika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz